Kocham filozofię D.I.Y.
Skończył się lipiec, zaczął sierpień. Po kilku odsłuchach zarówno modułu Roland CM-500 i ym2149 wróciłem do timingów odtwarzania sekwencji midi. Problem nie był tak skomplikowany jak mi się wydawało, rezultaty poszukiwań zamieściłem tutaj.
Żeby wszystko podsumować, mam już wszystkie fragmenty umożliwiające odtwarzanie sekwencji midi na Atari 16/32 bit, muszę je tylko złożyć w całość :). Jak to skończę to zabiorę się za parsowanie innych, bardziej egzotycznych formatów plików midi.
Od jakiegoś czasu chciałem dorwać SidStation’a, który już niestety nie jest już produkowany. Oczywiście można go jeszcze kupić na Ebay’u za jakieś astronomiczne sumy pieniędzy, ale wiecie nie jestem jeszcze, aż tak bogaty.
Na szczęście, znalazłem lepszą alternatywę – MIDIbox SID. Zamiast 1 układu SID można włożyć do 8 takich układów pod jedną maskę, pełna dokumentacja jest dostępna, więc praktycznie każdy może sobie złożyć swój własny SIDowy syntezator. Tak więc planuję złożenie swojego. :) Oczywiście MIDIbox może być kontrolowany za pomocą interfejsu MIDI.
Kosztowo na pewno wszystko wyjdzie poniżej obecnych cen SidStation.
Tutaj jest małe demo co ta mała bestyjka potrafi:
MIDIbox SID V2 Bassline Demo #5 from Thorsten Klose on Vimeo.
I co? SidStation może skoczyć, nie?
Jest jeszcze więcej alternatyw jak HardSID oraz MSSIAH. Pierwszą opcję odrzuciłem z powodu braku interfejsu MIDI. Druga opcja, MSSIAH, wspiera tylko do 2 układów SID, ale z kolei jest bardzo ekonomiczne i rozsądne rozwiązanie.
Wygląda na to, że ilość skanibalizowanych c64 znowu skoczy. ;) W końcu skądś trzeba te SIDy wyciągnąć.
O wpisie
Aktualnie czytasz “Kocham filozofię D.I.Y.,” wpis w [nokturnal].
- Opublikowano:
- 6 August 2010 16:02 PM
- Kategoria:
- Atari 16/32 bit, development, Wieści
Komentarze są zamknięte
Aktualnie komentarze nie są aktywne dla tego wpisu.